Nie lubię handlu. Nie lubię hazardu. Nie lubię waśni na Twitterze. Nie lubię produktów o sumie zerowej. Nie jestem spekulantem. Nie jestem degeneratem. Nie jestem maksymalistą prywatności. Nie lubię mówić „gm”. Patrzę w inną stronę, gdy jest za dużo szumu. Mam lepsze rzeczy do roboty niż siedzenie cały dzień na Telegramie. Nie obchodzi mnie decentralizacja wyłącznie dla samej decentralizacji.
Pracuję w branży kryptowalutowej od prawie trzech lat na pełen etat i czasami trudno nie być cynicznym. Kiedy tworzysz protokół, pytanie „dlaczego blockchain” pojawia się co najmniej raz w tygodniu i regularnie wdaję się w debaty z samym sobą, w których bronię obu stron sporu.
Spędziwszy większą część dekady w bardziej „szanowanych branżach i instytucjach” przed wejściem w krypto, odczuwam niemal „wstyd”, gdy poznaję kogoś nowego i muszę mu powiedzieć, że pracuję w web3 . Uwielbiam to, co robię i mogę o tym rozmawiać godzinami, ale na pierwszych randkach zwykle mówię: „To tylko jakiś technologiczny startup, szczegóły nie mają znaczenia”.
Kiedy pojawia się fakt, że pracuję w krypto, muszę ocenić, czy druga osoba jest „ciekawa krypto”, „uczulona na krypto” czy po prostu obojętna. Znudziło mi się tłumaczenie, jak działa Bitcoin, i mam lepsze rzeczy do roboty niż bronienie branży wrogiego sceptycyzmu.
Kiedy spotykam kogoś, kto ma jakieś kryptowaluty, zazwyczaj szukają po prostu alfy na temat tego, jaki będzie następny memecoin. Jeśli jest to ktoś z długoterminową perspektywą, czuję, że muszę wyjaśnić rolę firm takich jak Akamai czy Cloudflare tym, którzy nawet nie słyszeli o AWS, nie mówiąc już o tym, jak kryptowaluty wchodzą w grę.
Aby ująć to w perspektywie, jeśli pracujesz nad badaniami nad sztuczną inteligencją, czy naprawdę chcesz zaczynać każdą rozmowę od „Ale czy sztuczna inteligencja nie zabierze nam wszystkich miejsc pracy?” Jeśli pracujesz nad autonomicznymi pojazdami, czy naprawdę chcesz zaczynać każdą rozmowę od problemu tramwaju ? Jeśli jesteś filozofem, czy naprawdę chcesz zaczynać każdą rozmowę od „Ale jak to się ma do sensu życia?” Jest czas i miejsce na takie rozmowy, ale nie sprzyja to załatwianiu spraw.
Piękno jest w bootstrappingu dochodowego biznesu. Tworzysz produkt netto dodatni, znajdujesz 1000 prawdziwych (płacących) fanów , identyfikujesz dopasowanie produktu do rynku, rozwijasz się, a może nawet pozyskujesz kapitał na strategię wejścia na rynek w skali venture. Jednak łatwiej powiedzieć niż zrobić, a ja wypowiem się na ten temat, gdy będę miał odpowiednie kwalifikacje.
To prawda, branża kryptowalut jest pełna oszustw, hakerów, złych aktorów i skażonych liderów. Większość rynku jest finansowana przez inwestorów venture, instytucjonalnych i detalicznych, którzy po prostu chcą sprzedać swoją monetę wyższemu nabywcy. 99%* dopasowania produktu kryptowalutowego do rynku to obecnie po prostu hazard i spekulacja: najbardziej dostępne kasyno na świecie. Polymarket wykonał świetną robotę, wykorzystując to w formie rynków predykcyjnych, ale istnieje cmentarzysko zapomnianych projektów, które próbowały tego lata temu; Augur, Gnosis itp.
Jeśli chcesz zbudować coś poza „bańką kasyna”, potrzebujesz kapitału wysokiego ryzyka, aby zacząć i utrzymać się wystarczająco długo, aż społeczeństwo osiągnie krytyczny punkt zwrotny. Może to nastąpić za miesiące, lata lub dekady. Na razie kapitał zewnętrzny finansuje całą branżę, a przychody brutto są odzwierciedleniem nepotystycznego kapitału płynącego z jednego projektu infrastrukturalnego do drugiego. Udane przedsiębiorstwa w branży są obecnie finansowane poprzez sprzedaż tych spekulacyjnych instrumentów, bezpośrednio lub pośrednio.
Obliczenie tego niezwykle dokładnego wskaźnika zajęło dużo czasu i pracy.
Pieniądze to paliwo, a w kryptowalutach istnieje kilka różnych strumieni paliwa:
Token
: projekt, który jest zależny od swojego skarbca tokenów, ceny tokena i płynności. Coś w rodzaju ciągłych ofert akcji wtórnych na rynkach publicznych.Revenue
: tradycyjny, nastawiony na zysk biznes typu web2, zbudowany na platformach web3.Revenue and token
: Kierunek dojrzałych projektów „posttokenowych”.Venture capital
: umożliwia realizację długoterminowej wizji.
Krypto czy nie, sprzedawanie obietnic jest o wiele łatwiejsze niż sprzedawanie rzeczywistości. HBO Silicon Valley trafiło w sedno:
Najlepszy czas na podniesienie kapitału w web2 jest przed osiągnięciem przychodów. Podobnie, najlepszy czas na podniesienie kapitału w web3 jest przed wydarzeniem TGE: Token Generation Event.
Istnieje wiele swobód, na które mogą sobie pozwolić projekty przedtokenowe. Później finanse i struktury zarządzania projektami krypto-native stają się znacznie bardziej złożone. Istnieją walidatorzy, górnicy, DAO, fundacje, laboratoria, odnogi, firmy, współautorzy, ewangeliści i długi ogon innych permutacji. Sprawiają, że katastrofa OpenAI for-profit/non-profit wygląda jak dziecinna zabawa.
Gdy jesteś po tokenie, zakładając, że marketing poszedł dobrze, tworzy to drogę do krótkoterminowej płynności przed dopasowaniem produktu do rynku. Jest to kluczowe dla finansowania długoterminowych inicjatyw. Im więcej szumu i marketingu możesz stworzyć wokół tokena, tym więcej masz pasa startowego.
To świetne, ale to miecz obosieczny. Natychmiast stajesz się spółką publiczną, w której inwestorzy venture capital mogą osiągać zyski lub straty, a Ty stajesz się zobowiązany do zapewnienia zwrotu zarówno dla inwestorów instytucjonalnych, jak i detalicznych. Ci inwestorzy stają się częścią Twojej otwartej zdecentralizowanej społeczności, tworząc hałas, pragnąc uwagi, ale są kluczowi dla rozprzestrzeniania informacji, przyciągania użytkowników, utrzymywania ceny tokena i wydłużania pasa startowego projektu. „Po prostu zignoruj hałas i skup się” to świetna rada, ale „hałas” jest częścią „rdzenia i duszy” otwartej zdecentralizowanej społeczności.
Odbyłem staż w Twitterze przed wejściem na giełdę i dołączyłem do nich na pełen etat wkrótce po ich IPO. Byłem młody i wpadłem w nałóg codziennego sprawdzania ceny akcji. Nastroje rozmów przy lunchu zmieniały się tak samo jak cena. Rozmowy wszystkich pracowników zaczęły koncentrować się na cenie, a nie na produkcie. Gdybym miał zgadywać, bracia Collison prawdopodobnie odkładają IPO Stripe, aby uniknąć znalezienia się w takiej samej sytuacji.
Wcześniej w tym roku uczestniczyłem w EthCC i ETHDenver, gdzie (dziesiątki?) tysięcy osób zalało miasto. Nie znam nikogo, kto uczestniczył w głównym miejscu, ponieważ w dowolnym momencie odbywało się pół tuzina wydarzeń pobocznych. Kto finansuje to wszystko? Inwestorzy venture capital, którzy pozyskali kapitał zewnętrzny? Inwestorzy instytucjonalni? Wcześni bitcoinowcy, którzy zdecydowali się na dywersyfikację? Dotacje z Ethereum Foundation?
Krypto wymaga długoterminowej perspektywy, która wymaga kapitału średnioterminowego, ale demokratyzacja finansowania przyciąga wielu inwestorów krótkoterminowych. To tworzy świat, w którym liczy się tylko jedna rzecz: Jak dobry jest Twój algorytm NGU (Number Go Up)?
Niestety, realnie rzecz biorąc, nic innego nie ma znaczenia…
Marketing jest kluczowy dla sukcesu każdego produktu, ale jest niezbędny w krypto. Prawdopodobnie mógłbyś zbudować karierę na marketingu nieistniejącej technologii
Inwestor dosłownie poprosił mnie o przeprowadzenie due diligence whitepaper, który mieści się w kategorii niebieskich kropek poniższego diagramu Venna. Była to moneta PEPE (żaba), która umożliwia uniwersalne wielostronne obliczenia wnioskowania dużego modelu języka przy użyciu zerowej wiedzy i w pełni homomorficznego szyfrowania, a jednocześnie zachowuje weryfikowalność, koszt i wydajność! Szczerze mówiąc, jeśli im się to uda, będę się czuł jak idiota pisząc to.
Inną kluczową częścią marketingu kryptowalutowego jest znaczenie założycieli. Możesz mieć absurdalnie wysokie wydatki na marketing , długi kanał różnych kampanii, najlepszych partnerów i zasięg ze wszystkich głównych mediów. Jednak nic z tego nie dorównuje założycielowi tweetującemu emoji.
Narracja, memy i timing są ważniejsze od technologii każdego dnia tygodnia. Moim zdaniem AO Computer Arweave'a jest jednym z najbardziej niedocenianych projektów technicznych na rynku. Nie jestem w żaden sposób zaangażowany ani z nim powiązany, ale podziwiam go z boku.
Ogólnie rzecz biorąc, wysyłka jest nudna. Ogłaszanie lub mówienie o rzeczach, które mogą lub nie mogą zostać wysłane, jest w modzie.
Tweetujesz o pomysłach, które wczoraj wieczorem zostały zapisane na tablicy, omawiasz tematy, które nie pojawią się przez dekady na Twitterze i wchodzisz w internetowe spory o abstrakcyjne koncepcje, które nie mają formalnych definicji. Nikt nie czyta dalej niż pierwszy tweet w wątku technicznym, ale obrazy uroczych stworzeń docierają do szerokiego grona odbiorców. Ogłaszasz partnerstwa, aby zbudować wiarygodność, ale podstawowa treść nie ma tak naprawdę znaczenia. Może nawet ogłosisz, że za tydzień ukaże się ogłoszenie o ogłoszeniu, to dostanie trochę ❤️. Przygotowujesz się do prezentacji, w których prawie nie ma uczestników na żywo (chyba że jesteś Vitalikiem, albo może to tylko ja) i bierzesz udział w panelach, które zapewniają publiczność, że wszystkie ceny tokenów będą oczywiście nadal rosły.
Najgorsze jest to, że jeśli nie będziesz przestrzegać tego podręcznika, poczujesz, że twój projekt zostaje w tyle. Fwiw, prawdopodobnie tak jest. Kiedy większość branży buduje infrastrukturę i oprogramowanie pośredniczące, aby można je było sprzedać innym projektom infrastruktury i oprogramowania pośredniczącego, podstawą użytkowania produktu jest korzystanie z infrastruktury, a nie tworzenie wartości.
Ciekawą obserwacją, którą poczyniłem, jest to, że projekty OG z założycielami OG są najgorsze, jeśli chodzi o ten rodzaj marketingu. Jeśli jesteś jedną z tych osób i jakoś dotarłeś aż tutaj, chcę powiedzieć dwie rzeczy: dziękuję i daj mi znać, czy mogę pomóc.
Wkroczyłeś w tę przestrzeń lata temu, z właściwych powodów, budując prawdziwy projekt, z prawdziwą firmą, przesuwając granice, wspierając swoją społeczność, jednocześnie znosząc ból jednego cyklu niedźwiedzia po drugim. Marka jest rozpoznawalna, ale nikt tak naprawdę nie wie, co się dzieje. Masz metryki rzeczywistego wykorzystania, ale nigdzie nie są tak seksowne jak TVL jakiegoś mostu, który zostanie zhakowany za kilka miesięcy.
Po obaleniu czwartej ściany w powyższym akapicie, istnieje tylko jeden gif pasujący do kontekstu.
No dobrze, więc jest gra i musimy w nią grać, ale po co?
Od lat 50. do końca lat 80. mieliśmy Bell Labs i Xerox PARC. Prywatne instytucje z maszynami do drukowania pieniędzy finansowały prace badawczo-rozwojowe tak długo, jak było to konieczne. Te laboratoria były podstawą nowoczesnej informatyki, teorii informacji i wielu innych rzeczy. Podobnie jak venture capital, działały w oparciu o prawo potęgowe , gdzie pojedynczy wysiłek badawczy z tysięcy z nawiązką rekompensował wszystkie straty.
Pod koniec lat 2000. i na początku lat 2010. Google wkroczyło w tę rolę. Niedawno mamy finansowanie Meta i otwarte modele fundacji frontier, a także wydajemy miliardy co kwartał, aby napędzać obliczenia przestrzenne.
W kryptowalucie każdy projekt oparty na tokenach jest dosłownie maszyną do drukowania pieniędzy. Choć istnieją setki takich „maszyn do drukowania pieniędzy”, mają one wartość tylko wtedy, gdy istnieje płynność.
Nie dołączyłem do branży kryptowalut, żeby myśleć o płynności, ale nie sądzę, żeby inni założyciele firm zakładali je, myśląc o SEO.
Rozwiązanie problemu poprzez stworzenie produktu jest sednem każdej działalności, ale jest o wiele więcej, aby odnieść sukces. W kryptowalucie Twój projekt oparty na tokenach nie odniesie sukcesu, jeśli nie skupisz się na płynności. To jak internetowa firma SaSS, która nie ma budżetu marketingowego ani nie poświęca czasu na SEO.
Potrzebujemy płynności, aby zbudować społeczność. Potrzebujemy płynności, aby przyciągnąć użytkowników. Potrzebujemy płynności, aby zachęcić uczestników protokołu. Potrzebujemy płynności, aby zbudować skarbiec, który będzie finansował projekty przez kolejne lata, tak jak Bell Labs, Xerox PARC, Google i Meta w przypadku innych inicjatyw. Potrzebujemy płynności, aby upewnić się, że liczba wzrośnie.
Jednak jest to miecz obosieczny. Niedawno poszedłem na wydarzenie, próbując rozpocząć rozmowy o aplikacjach, które ludzie tworzą.
Zamiast rozmawiać z budowniczymi, odbyłem 4 kolejne rozmowy z różnymi animatorami rynku. Ktoś powiedział mi, że aktywa kryptograficzne nadają się do inwestowania tylko wtedy, gdy nadają się do obrotu, więc aby być inwestycyjnym, trzeba być płynnym. 🫠
Podsumowując, dzisiejszy hazard będzie źródłem finansowania usług komunalnych w przyszłości.
Zastanawiasz się pewnie, co jest dobrego w tej branży?
Przestrzeń wypełniona jest inspirującymi liderami myśli, akademikami, inżynierami. Uczę się od nich, jestem przez nich inspirowany i aspiruję do bycia jednym z nich. Przestrzeń wypełniona jest również niektórymi z najlepszych wykonawców, jakich kiedykolwiek spotkałem na parterze. Pozdrowienia dla naszego zespołu w Grove 🌿
Początkowo liderzy myśli nerd atakują cię wizją i technologią. Wabią cię, aż się wciągniesz. Nadal pamiętam, jak Vitalik odpowiadał na moje pytania bezpośrednio na gitter.im około 2016 roku. Z czasem zdajesz sobie sprawę, że purystyczna (maksymalistyczna?) perspektywa nie zaprowadzi cię zbyt daleko i zaczynasz robić to, co praktyczne.
Niedawno skontaktowałem się z pseudo-mentorem i zapytałem, co o tym wszystkim myśli. Otrzymałem najlepszą możliwą odpowiedź: „Żyję w przyszłości”. To dopiero raczkujący przemysł, w którym wciąż można przyjść i zbudować coś, co przetrwa próbę czasu, podobnie jak protokoły internetowe w latach 80.
Kiedy zdajesz sobie sprawę, że w grę wchodzą siły znacznie większe od ciebie, dostajesz odrobinę nadziei. Na przykład Ben Horowitz i Marc Andreessen wskazali potencjalne polityczne wiatry w plecy w tym 60-sekundowym fragmencie . Moim zdaniem okazja do cyklu byka bez szumu może być na horyzoncie i musimy być gotowi.
Jeśli pójdziesz na właściwe wydarzenia na właściwych konferencjach i odfiltrujesz sygnał od szumu, poznasz ludzi, którzy naprawdę chcą dzielić się pomysłami i rozbudzać nowe. Są głębokimi myślicielami, naprawdę zmotywowanymi do wykonywania świetnej pracy, działają tak, jakby jutra miało nie być, i emanują pozytywnymi wibracjami. Przed dołączeniem do krypto konferencje wydawały mi się raczej sposobem na wykorzystanie budżetu korporacyjnego na darmową podróż. W krypto naprawdę nawiązuję przyjaźnie na całe życie.
Wspomniałem, że aby to zadziałało, potrzebujemy marketingu, płynności i memów, więc oto kolejny:
Niedawno wziąłem udział w panelu moderowanym przez wspólnika generalnego w a16z crypto. Kiedy rozmawialiśmy po panelu, powiedział coś w stylu: „[Usługi, które świadczy twój projekt] są tańsze tylko dlatego, że finansuje je spekulacja tokenami”. Dziś ma całkowitą rację. W przyszłości chcę udowodnić mu, że się myli.
W tym samym czasie rozmawiałem z dyrektorem ds. nowych technologii w Cloudflare. Jest otwarty na potencjał kryptowalut, ale mam wrażenie, że potrzeba więcej sygnałów, zanim zostanie przekonany. Chcę pokazać, że możemy znaleźć sygnał.
Pionowo zintegrowane systemy zawsze będą bardziej wydajne, wydajne i opłacalne. Decentralizacja dla decentralizacji jest niepotrzebna. Jednak jeśli system jest zarówno bez zezwoleń, jak i wystarczająco zmotywowany, jego poziom decentralizacji dostosuje się do potrzeb rynku, nawet jeśli jest to tylko N-of-1. Wiąże się to z kosztami, ale gdy jednostki będą skłonne zapłacić ten koszt, znajdziemy sygnał.
Słyszałeś o stopniowej decentralizacji, ale ja wolę podchodzić do rzeczy bardziej pragmatycznie:
Na dobre i na złe, czuję również poczucie odpowiedzialności za zapewnienie ROI nie tylko naszym inwestorom, ale także członkom społeczności (tj. inwestorom detalicznym), z którymi projekt nie odniósłby sukcesu. To samo dotyczy moich przyjaciół i rodziny, którzy zdecydowali się zainwestować pieniądze w przestrzeń po prostu dlatego, że ja tam jestem.
Niedawno objąłem stanowisko CTO w Grove. Dlaczego? Ponieważ wierzę, że to, co Google zrobiło z Kubernetes dla chmury, możemy zrobić z Pocket Network dla krypto. Więcej na ten temat napiszę w przyszłym poście.
Równolegle z pisaniem tego wpisu na blogu słuchałem książki Uri Levine'a (założyciela Waze) Fall In Love with the Problem, Not the Solution . Podczas gdy krypto czasami wydaje się młotkiem szukającym gwoździa, wiem, że mówię w imieniu wielu, gdy mówię, że zakochaliśmy się w tym problemie: „Jest tu coś wielkiego. Jak sprawić, by stało się to rzeczywistością?”.