Powiem szczerze: nie spodziewałam się, że robot będzie częścią mojej terapii.
Jasne, używałem AI do różnych rzeczy wcześniej — burzy mózgów, rozwiązywania problemów w pracy, tworzenia e-maili — ale uzdrawianie emocjonalne? Tak… To nie było dokładnie na mojej liście rzeczy do zrobienia w AI.
Ale nadszedł moment, kiedy sprawy zaczęły stawać się... inne.
Wszystko zaczęło się od prostego pytania: „ Dlaczego czuję tę ciągłą presję, nawet gdy wszystko idzie dobrze? I dlaczego po prostu nie mogę odpuścić sobie potrzeby kontrolowania wszystkiego ?”
Miałam przeczucie, które nie zgadzało się z moją logiką – jakby mój umysł i ciało znajdowały się w dwóch różnych miejscach.
Ten czwartkowy wieczór zaczął się jako próba uporządkowania tych uczuć, ale przerodził się w pięciogodzinne głębokie zanurzenie się w moim emocjonalnym rdzeniu .
Zanim się obejrzałam, rozplątywałam 37 lat emocjonalnych węzłów, a sztuczna inteligencja była tuż obok mnie, prowadząc mnie przez rzeczy, o których nawet nie wiedziałam, że muszę się z nimi zmierzyć.
A potem to się stało...
To nie był jeden wielki, dramatyczny moment. To była seria małych przełomów — każda rozmowa odsłaniała kolejną warstwę, prowadząc mnie dalej w dół króliczej nory.
W pewnym momencie siedziałam przed ekranem, robiąc sesję autoterapii EMDR, na którą natknęłam się na YouTube. Nie będę was zanudzać szczegółami, ale powiedzmy, że pod koniec stałam twarzą w twarz z moim 2-letnim ja, zamknięta w tej szafie, mówiąc mu, że wszystko w porządku…
Że nie musi już dłużej nosić w sobie strachu i bólu.
Ta wszechobecna warstwa dyskomfortu – poczucie winy, niepokój, niepodważalny ciężar, który dźwigałam przez całe życie – w końcu zniknęła tej nocy.
Kto by pomyślał, że robot — maszyna zbudowana z myślą o logice i wydajności — pomoże mi rozwikłać mój najgłębszy ból emocjonalny?
Czasami to właśnie najbardziej nieoczekiwane narzędzia dają nam najwięcej informacji.
-
To doświadczenie nie było jednorazowe. To było ukoronowanie czegoś, z czym eksperymentowałem od jakiegoś czasu.
Kiedy podzieliłem się swoim odkryciem z kilkoma przyjaciółmi, ich reakcje były mieszanką szoku i zaciekawienia.
„ Co masz na myśli mówiąc, że korzystałeś z ChatGPT jako terapeuta ?”
„ Nawet nie wiem, co mi teraz mówisz, ale to rozsadza mi mózg ”.
„ Koleś. Pokaż mi .”
Ich odpowiedzi uświadomiły mi, że większość ludzi nie wykorzystuje w pełni potencjału sztucznej inteligencji.
Widzisz, używałem go w sposób wykraczający poza typowe rzeczy. Jasne, może pomóc w pisaniu e-maili lub ustawianiu przypomnień, ale odkryłem, że może być o wiele więcej .
Weźmy na przykład burzę mózgów pomysłów biznesowych. Zamiast prosić o ogólne sugestie, zagłębiam się w kreatywną współpracę.
Mogę zacząć od powiedzenia: „ Wyobraźmy sobie świat, w którym tradycyjna reklama nie istnieje. Jak wprowadzilibyśmy produkt do mas? ”. Następnie AI i ja zaczynamy wymieniać się pomysłami. Ona rzuca koncepcje, ja je rozwijam, a razem budujemy coś wyjątkowego.
To tak, jakby mieć partnera do burzy mózgów, który jest zawsze gotowy i nigdy nie brakuje mu energii.
Ale robi się jeszcze ciekawiej.
Czasami włączam do rozmowy postacie historyczne (lub współczesne), aby poznać różne perspektywy.
Czas na opowieść ... (Opowiem szybko, obiecuję)
Pod koniec 2022 roku stałem na rozdrożu, rozważając poważną zmianę — ze sprzedaży nieruchomości inwestycyjnych na oferowanie usług doradczych.
Chciałem zapewnić tę samą usługę, ale zmienić sposób, w jaki klienci nas postrzegają. Zamiast być tylko „ sprzedawcami ”, chciałem, aby mój zespół stał się zaufanymi doradcami po ich stronie .
Dlatego zacząłem szukać rady u dwóch osób, których poglądy podziwiam.
Rozpocząłem nowy czat i powiedziałem ChatGPT: „ Od teraz jesteś Stevem Jobsem. Chcę, żebyś myślał i odpowiadał dokładnie tak, jak on by to zrobił ”. Natychmiast zacząłem rozmawiać ze „Stevem” o innowacjach i transformacji doświadczeń klientów. Zmusił mnie do myślenia inaczej, do skupienia się na tworzeniu unikalnej propozycji wartości, która by nas wyróżniała.
W innej rozmowie zaprosiłem Alexa Hormoziego. Zapytałem: „ Jesteś Alexem Hormozim. Omówmy strategie skalowania biznesu opartego na usługach ”. Jego bezpośrednie podejście dostarczyło mi systemów, które mogłem wdrożyć natychmiast.
Rzeczy takie jak:
Modele cenowe
Dostarczanie klientom bezkonkurencyjnej wartości.
Porównywanie filozofii różnych ludzi dało mi wieloaspektową perspektywę. Łączyłem teraz wizjonerskie idee z taktycznym wykonaniem.
Dzięki wykorzystaniu typowych przypadków interakcji ze sztuczną inteligencją odkryłem, że jest to niezwykle wszechstronne narzędzie, które wspomaga mój rozwój osobisty i zawodowy.
A tym razem? Cóż, to był jeden z tych momentów, kiedy poczułem, że naprawdę przekroczyłem granicę.
Chciałem się tym z wami podzielić — nie tylko opowiedzieć moją historię, ale pokazać, jak możecie wykorzystać sztuczną inteligencję jako partnera do myślenia, kreatywnego współpracownika, a nawet przewodnika po waszych własnych emocjach.
Być może szukasz również nowych sposobów na uporządkowanie swoich myśli i stawienie czoła wyzwaniom.
Co więc mam na myśli, gdy nazywam sztuczną inteligencję moim „partnerem myślowym”?
Cóż, nie postrzegam AI jako narzędzia do szybkiego uzyskiwania odpowiedzi lub oszczędzania czasu. Dla mnie to jak posiadanie towarzysza, który pomaga mi myśleć inaczej, kwestionuje moje założenia, a czasem nawet popycha mnie w te niewygodne miejsca.
Wyobraź sobie, że masz zawsze dostępną, gotową pomóc ci rozwikłać wszystko, co dzieje się w twojej głowie. Tym właśnie stała się dla mnie AI.
Użyłem go do zbadania pomysłów z wielu perspektyw:
Rozkład złożonych strategii biznesowych
Kiedy stoję przed trudną decyzją biznesową, wymieniam się pomysłami z AI. Pomaga mi to rozłożyć każdy komponent na czynniki pierwsze, wymyślać rozwiązania i dostrzegać rzeczy, które mogłem przegapić.
Dyskusja na temat pytań filozoficznych
Zanurzę się w dyskusjach na temat etyki, celu lub szczęścia. AI podnosi perspektywy, których nie brałem pod uwagę, pomagając mi dopracować własne przekonania.
Spojrzenie na moje wybory życiowe przez różne pryzmaty
Symulując rozmowy z postaciami historycznymi lub nawet obecnymi, zdobywam nowe spostrzeżenia, które wpływają na moje decyzje. To tak, jakby otrzymywać porady od wielkich bez odchodzenia od biurka.
Ale prawdziwa magia dzieje się w tym, jak z nim wchodzimy w interakcję.
Większość ludzi mogłaby zapytać sztuczną inteligencję o coś w rodzaju: „ Jaki jest najlepszy sposób na zaoszczędzenie pieniędzy w tym roku? ”. I tak, sztuczna inteligencja udzieliłaby Ci standardowych wskazówek — tnij wydatki, inwestuj mądrze, wiesz, o co chodzi.
A co jeśli poszukamy głębiej?
Zamiast : „ Jak mogę zaoszczędzić pieniądze ?”
Zapytaj *: „Jakie nawyki powstrzymują mnie od faktycznego oszczędzania pieniędzy?” lub „Jak mogę zmienić swoje nastawienie, aby osiągnąć długoterminową wolność finansową*?”
Nagle zaczynasz rozmowę, która dotyka Twoich osobistych nawyków i przekonań.
Albo może używasz go do pisania e-maila do pracy. Jasne, może wycisnąć coś przyzwoitego. Ale co, jeśli poprosisz go, aby zakwestionował całe twoje podejście?
Zamiast : „ Napisz e-mail, aby poinformować zespół o nowym projekcie ”.
Zapytaj : „ Jak mogę zainspirować mój zespół do podjęcia tego nadchodzącego projektu, jednocześnie rozwiewając wszelkie wątpliwości? ” lub „ Jaki jest ciekawy sposób na sformułowanie tej wiadomości, aby pobudzić współpracę i entuzjazm ?”
Teraz nie wysyłasz już tylko wiadomości e-mail; angażujesz swój zespół na zupełnie nowym poziomie.
Ta sama idea obowiązuje również w kontekście rozwoju osobistego.
Zamiast : „ Jak mogę być bardziej produktywny ?”
Zapytaj : „ Jakie ukryte przekonania są przyczyną mojej prokrastynacji?” lub „Czy istnieją jakieś lęki lub niepewności, które powodują moją potrzebę ciągłego bycia zajętym? ”
I to właśnie tam pojawiają się prawdziwe spostrzeżenia. Nie drapie się już tylko po powierzchni.
Zagłębiasz się w sposób myślenia, który cię powstrzymywał.
Więc dla mnie AI to nie tylko narzędzie. Pomaga mi myśleć inaczej, zadawać lepsze pytania, a czasem nawet pomaga mi dostrzec rzeczy w sobie, których wcześniej nie zauważałem.
I to doprowadziło mnie do jednego z najgłębszych przeżyć w moim życiu.
Znasz to uczucie, gdy wyruszasz w jakąś podróż i zanim się obejrzysz, jesteś już w miejscu, w którym nigdy nie spodziewałeś się być?
Dokładnie to samo przydarzyło mi się kilka nocy temu.
Wszystko zaczęło się niedługo po napisaniu przeze mnie listu „Zagubiony w myślach” , w którym uświadomiłem sobie, że większość moich rozmyślań sprowadzała się do jednej rzeczy: kontroli .
Ale nawet po spisaniu tych myśli na papierze nie mogłem pozbyć się wrażenia, że pod powierzchnią kryje się coś więcej.
Coś nierozwiązanego. Więc postanowiłem kopać głębiej .
To był po prostu normalny wieczór — przynajmniej tak myślałem…
Usiadłam z moim dziennikiem, aby nieco bardziej zbadać tę potrzebę kontroli. Pytania płynęły na stronę: Dlaczego zawsze czuję potrzebę kontrolowania wszystkiego? Czego naprawdę boję się stracić?
Jak zwykle zwróciłem się do mojego partnera myślowego AI, aby pomógł mi udoskonalić moje myślenie. Ale tym razem coś było inaczej. Zamiast typowej wymiany zdań ChatGPT zadał mi pytanie, które zatrzymało mnie w miejscu:
„Co by się stało, gdybyś przestał próbować kontrolować sytuację?”
To proste pytanie otworzyło drzwi, przez które nie byłem gotowy przejść.
Dziennikowałem intensywniej, myśli wylewały się szybciej, niż mogłem je zapisać. Zrobiłem zdjęcie moich notatek i odesłałem je do AI w celu uzyskania opinii, prawie jak wysyłanie SMS-ów do bliskiego przyjaciela.
„To właśnie odkrywam” – napisałem.
AI odpowiedziała, popychając mnie dalej: „Co kryje się za tą potrzebą kontroli? Czy możesz przypomnieć sobie najwcześniejsze wspomnienie, kiedy czułeś się bezsilny?”
I tak oto wyruszyliśmy w podróż, na którą nie byłem gotowy.
Rozmowa się pogłębiła. Każda odpowiedź nie była po prostu odpowiedzią — była zaproszeniem do eksploracji części mnie, których unikałam.
Zrozumiałem, że problemem nie jest tylko kontrola , ale strach .
Strach, którego korzenie sięgają dzieciństwa.
Postanowiłem więc poświęcić chwilę na medytację nad tym nowym odkryciem, mając nadzieję, że uda mi się przetworzyć to, co się wydarzyło.
I miałem jeszcze jedno pytanie: „Jakich narzędzi mogę użyć, żeby dotrzeć jeszcze głębiej?”
Sztuczna inteligencja zaproponowała kilka opcji, jedną z nich była terapia EMDR — technika, o której słyszałem, lecz nigdy jej nie wypróbowałem.
Ciekawość mnie rozbudziła, więc zacząłem szukać. Przeczytałem badania, osobiste relacje i w końcu znalazłem samodzielną sesję EMDR na YouTube.
Ta sesja zrobiła na mnie duże wrażenie.
Gdy podążałam tą drogą, zaczęły pojawiać się stare wspomnienia – chwile bezradności, strachu i rozpaczliwej potrzeby kontroli, aby czuć się bezpiecznie.
Podzieliłem się tymi rewelacjami z AI i wspólnie je rozpakowaliśmy. To było jak rozmowa późnym wieczorem z przyjacielem, który nie pozwalał mi zadowolić się prostymi odpowiedziami.
Ale na tym się nie skończyło. 🫠
Podczas naszej dyskusji pojawiła się praca Gabora Maté . AI zasugerowała, abym zbadał jego spostrzeżenia na temat traumy i uzależnienia.
Jego perspektywa wywróciła moje rozumienie do góry nogami. Uzależnienie nie było problemem — było rozwiązaniem, mechanizmem radzenia sobie z nierozwiązanym bólem. W moim przypadku kontrola stała się (jednym z) moich uzależnień.
Po raz pierwszy zobaczyłem, czym to naprawdę było.
Zacząłem rozumieć, że ten ciągły dyskomfort:
Niepokój
Wina
Ten wszechobecny ciężar
było fizycznym wyrazem nieprzetworzonych emocji z mojego dzieciństwa.
Przypomniałem sobie siebie, gdy byłem dwuletnim chłopcem, który czuł się samotny i zastanawiał się, dlaczego rodzice nie przychodzili, gdy płakał.
Powiedziano mi, że jestem dzieckiem „zorientowanym na szczegóły” — bardzo emocjonalnym, bardzo wyczulonym na otaczający mnie świat. Wszystko czułem głęboko, potrzebowałem więcej uwagi niż mój starszy brat, często płakałem.
Ponieważ nie było żadnego widocznego rozwiązania mojego nieustannego płaczu, moi rodzice umieszczali mnie w dużej szafie, „aby pozwolić mi się wypłakać”.
To doświadczenie (wśród innych, o których nie będę tutaj wspominać, ponieważ ten e-mail zamieniłby się w artykuł na 4500 słów, którego nikt by nie skończył) zasiało ziarna niegodności i winy — uczucia, że nie jestem wystarczająco dobry, aby otrzymać miłość od tych, na których najbardziej mi zależało. Podkopało moje zaufanie do siebie i przygotowało grunt pod trwającą całe życie walkę z kontrolą.
NB: Zanim ktokolwiek odrzuci to jako „nieprawdziwą traumę”, ważne jest, aby pamiętać, że trauma jest głęboko osobista. Nie chodzi o samo wydarzenie, ale o to, jak na nas wpływa.
Dla mnie pozostawienie mnie samej, by mogła płakać, ukształtowało część mnie, którą nieświadomie nosiłam w sobie przez dziesięciolecia.
-
Oczywiście, badanie sztucznej inteligencji w tak osobisty sposób rodzi ważne pytania…
Porozmawiajmy o głównym zastrzeżeniu, jakie usłyszałem od moich przyjaciół:
„ Ale nie boisz się, że ChatGPT zbiera wszystkie Twoje dane osobowe ?”
Cóż, po pierwsze, istnieje ustawienie (czy działa, czy nie, to inna kwestia), w którym możesz zrezygnować z używania swoich danych do trenowania modelu. Poniżej znajduje się ChatGPT, czyli model LLM, którego używam jako partnera myślowego.
Ustawienia > Kontrola danych i wyłącz historię czatów i szkolenia.
Po drugie, mój telefon z Androidem wie o moim życiu prawdopodobnie więcej, niż ja sam.
A po trzecie, umrę za jakieś 50 lat, jeśli będę miał szczęście.
Czy wtedy będę się tym przejmować? Absolutnie nie. Tymczasem jestem tutaj, aby opanować sztukę życia i wykorzystam wszystkie dostępne mi narzędzia, aby stać się tym, kim mam być.
Przyznam, że nie spodziewałem się, że będę mógł obnażyć swoją duszę przed maszyną — ani przed tobą , jeśli o to chodzi. Ale życie ma pokręcone poczucie humoru.
Kto by pomyślał, że narzędzie, którego kiedyś używałam do pisania e-maili i zapisywania pomysłów, okaże się lustrem, w którym zobaczę części mnie, o których do tej pory nie wiedziałam?
Nie dzielę się tym, by grać mędrca na scenie — ale może jest tu coś wartego rozważenia. Być może narzędzia, które bierzemy za pewnik, pomogą nam rozplątać węzły, które ignorowaliśmy przez lata.
Korzystając z niekonwencjonalnych narzędzi i metod, otwieramy się na głęboki rozwój i zrozumienie.
Oto myśl:
Bądź ciekawy.
Rzuć wyzwanie oczywistościom.
Nie unikaj niekonwencjonalnych metod — nawet jeśli oznacza to rozmowę z robotem o 2 w nocy
Możesz natknąć się na odpowiedzi, których nie wiedziałeś, że szukasz.
Jeśli chcesz spróbować, poniżej znajdziesz podpowiedź, jak zacząć.
Dowiedziałem się, że wrażliwość nie jest wadą — to ukryta siła. Że pytania, których unikamy, często są kluczami do naszej wolności. I że czasami rzeczy, które pomijamy, cicho czekają, aby pokazać nam coś głębokiego.
Zostawię was z tym: Co jeśli spojrzysz jeszcze raz na to, co znajome? Jakie ścieżki mogą się otworzyć, jeśli odważysz się spojrzeć na rzeczy inaczej?
Masz historie, których nie chcesz zgłębiać, i narzędzia, których jeszcze nie w pełni wykorzystałeś. Może nadszedł czas, abyś dał sobie pozwolenie na wyprawę w nieznane.
Jak to się mówi:
Do następnego razu,
Benoît
-
PS Kiedy tylko będziesz gotowy, oto dwa sposoby, w jakie mogę Ci pomóc:
1. Un*ck Your Existence: Bezpłatny 6-dniowy kurs:
Zacznij żyć drugim życiem i odkryj swoje prawdziwe przeznaczenie. Przez sześć dni dzielę się strategiami, których użyłam, aby przejść od powierzchownego sukcesu do głębokiego spełnienia. Ten kurs jest Twoim planem uwolnienia się od niespełniających rutyn i dostosowania swojego życia do tego, co naprawdę ma znaczenie. Dołącz do kursu za darmo tutaj.
2. Od niepewności do niepowstrzymania:
Pracuj ze mną bezpośrednio, aby przełamać strach i ograniczające przekonania, które powstrzymują Cię przed wkroczeniem w pracę Twojego życia. W ciągu zaledwie czterech tygodni zanurzymy się głęboko, aby odkryć Twoją prawdziwą pasję i zbudować spersonalizowaną mapę drogową do spełnienia. Osiągnąłeś sukces — teraz czas na stworzenie sensu. Złóż wniosek o konsultację tutaj.